Dotknęłam Świętego Michała i Bóg za jego wstawiennictwem mnie uzdrowił. To jest niewiarygodne. W czwartek rany zaczęły się zamykać, a w piątek byłam już całkowicie uzdrowiona. Miej zawsze nadzieję.
W listopadzie 2013 roku urodziła się nasza córeczka problemy nasiliły się do tego stopnia, że zaczęła mi pękać skóra także na stopach. Chodzenie zaczęło sprawiać ból. Wciąż z mężem szukaliśmy pomocy, ale żaden lekarz (a odwiedziliśmy ich sześciu) proponował tylko przerwać karmienie naturalne i włączyć leczenie sterydami, które oczywiście nie gwarantowały całkowitego wyleczenia choroby, a [...]